wtorek, 12 listopada 2013

Super ego

blog komiksowy

Niedoobwąchane mam jeszcze miasto i nie wszystkie tutejsze zwyczaje są mi do końca znane.
parada

Uwaga wiersz będzie:

Świteź ranka

W śnietam sie wlekę się zwlekam bo szósta
o czajnik się kurwa bo herbę  pić chcę
i ciurkiem do kibla się staram przedostać
wytrzeźwieć się ze snu się budzić się mam

I szczotka grzebieniem po zębach do torby
I buty w szaliku przekręcać w drzwiach klucz

tak w pionie na koniec snu nocy zabójca
a w duszy przez uszy mi gra mp-trójca


Oooobiuecuję,  ostatni raz narażałem  was na kontakt z moją papierścierną poezją ( ale naprawdę ciężko mi się wstaje świtem bladym) 

I miłego wtorku, bo wiecie co to prawie jest...

blog komiksowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz